Fundacja Edukacji Prawnej IUSTITIA > Wiadomości > Chciałabym, żeby każde dziecko znało swoje podstawowe prawa, wiedziało, że zasługuje na szacunek

W wywiadzie dla Prawo.pl prezeska FEPI sędzia Katarzyna Orłowska-Mikołajczak o priorytetach edukacji prawnej, sprawczości obywatelskiej, obowiązkach i prawach obywatela i oczywiście Dniu Edukacji Prawnej.

 

Patrycja Rojek-Socha: Hasłem tegorocznego Dnia Edukacji Prawnej, podobnie zresztą jak w poprzednim roku jest sprawczy obywatel, czyli jaki?
Katarzyna Orłowska-Mikołajczak: Sprawczy obywatel to ten, który ma pewność, że to co robi jest skuteczne i ma sens, który po to działa, żeby uzyskać konkretne efekty i co istotne – ma wpływ i poczucie wpływu na to, jaka otacza go rzeczywistość.

Pani Sędzio, czy biorąc pod uwagę poprzednia lata, widać różnice – czy obywatele są bardziej świadomi i sprawczy?
Po pierwsze, jako sędziowie musimy pamiętać, że co do zasady jesteśmy trzecią władzą. Nasza rolą jest sprawowanie wymiaru sprawiedliwości, ale w zakresie edukacji, można powiedzieć, jesteśmy organizacją sektora NGO. Uważam, że przez ostatnie lata ten sektor organizacji pozarządowych mocno się rozwinął, jest wiele osób, które działają, są twórcze, w nowatorski sposób podchodzą do budowania naszej nowej rzeczywistości i edukacji. Moim zdaniem wyrazem największej sprawczości obywateli była frekwencja w ostatnich wyborach, która pokazała, że uwierzyli, że mają wpływ na to, co się dzieje.

A jeśli chodzi o prawa?
I obowiązki, nie możemy zapominać o tym, że jako obywatele mamy i obowiązki. Generalnie jak jestem na sali sądowej, a jestem sędzią gospodarczą, w związku z czym mam do czynienia z osobami profesjonalnymi, kompetentnymi jako strony, to mam poczucie dużej świadomości prawnej. Strony, w sprawach, które rozpatruję, są przygotowane, więc z perspektywy mojej sali i mojej pracy wydaje mi się, że poziom wiedzy prawniczej jest wysoki. Ale ostatnio prowadziłam duże spotkanie z dziećmi, z Marcinem Kruszewskim (Prawo Marcina). Każde dziecko, które chciało mogło zadać pytania i te pytania mnie zatrwożyły. Myślę o tym, z czym te konkretne dzieci zmagały się w szkole. Pytały np., czy mogą wyjść do toalety w trakcie lekcji, czy cała klasa może zostać ukarana za to co zrobiła jedna osoba, czy za złe zachowanie można je ukarać złą oceną z konkretnego przedmiotu. To pokazało mi, że jest nad czym pracować. Przy czym ja zawsze powtarzam dzieciom, że mają nie tylko prawa, ale i obowiązki. Zresztą najlepiej by było, żeby i dzieci, i nauczyciele znali swoje prawa i obowiązki. Żeby nauczyciele pamiętali o prawach dziecka, a dzieci o prawach nauczyciela.

Jakie są priorytety, jeśli chodzi o edukację prawną?
Chciałabym żeby każde dziecko znało swoje podstawowe prawa, wiedziało, że ma godność, że zasługuje na szacunek, że szkoła nie może być dla niego miejscem opresyjnym. Czyli by miało taką swoistą bazę wiedzy, informacji na temat tego jakie przysługują mu prawa, czego inni nie mogą mu czynić. I oczywiście gdzie może szukać pomocy w sytuacji, gdy te prawa są łamane. Uważam, że ważne jest też, by sądy przestały być niedostępną wieżą, by były „user friendly” dla obywatela, klienta. By ten kontakt z sądem był komfortowy – na tyle, na ile to jest możliwe i żeby świadomość istnienia sądu, do czego sąd służy, istniała już od dziecka.

Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/dzien-edukacji-prawnej-wywiad-sedzia-orlowska-mikolajczyk,525955.html

#DzieńEdukacjiPrawnej